2010.01.02: Marsz Noworoczny Witoszów - Burkatów |
Krzysiu
|
IR Alt Kreytzen zaprasza wszystkich chętnych na Marsz Noworoczny, który odbędzie się w sobotę, 2 stycznia 2010 r. Zbiórka o 8.45 W Świdnicy na Pl. Grunwaldzkim, przejazd autobusem nr 10 do Witoszowa Górnego (przystanek Przychodnia), stamtąd przemarsz szlakiem turystycznym do Burkatowa. Stamtąd powrót autobusem nr 30 około godz. 15.00. W trakcie marszu planujemy odwiedzić pomnik bitwy pod Burkatowem (21.07.1762) w okolicy Modliszowa oraz austriackie szańce z okresu bitwy. Przewidziana jest jedna dłuższa przerwa z rozpaleniem ogniska.
Prowiant i koszty przejazdu autobusami we własnym zakresie. Chętni będą mogli przeszkolić się z podstaw musztry oraz posługiwania karabinem skałkowym. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy Ostatnio zmieniony przez Krzysiu dnia Pią 21:49, 25 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz |
Krzysiu
|
Autobus nr 10 odjeżdża ze Świdnicy (Pl. Grunwaldzki) o 8.55. wymarsz z przystanku Witoszów Przychodnia o godz. 9.15. PRzemarsz czerwonym szlakiem w kierunku Burkatowa, z niewielkimi odchyleniami w kierunku ciekawych obiektów. Długość trasy ok. 12 km.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Krzysiu
|
Na sobotę zapowiada sie lekki mróz i niewielkie opady śniegu. wycieczka odbędzie się niezaleznie od rzeczywistego stanu pogody.
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Krzysiu
|
Wycieczka odbyła się w sile 7 osób. Pogoda jak na styczeń całkiem przyjemna - niewielki mróz, sucho i bezwietrznie, kilkucentymetrowa warstwa śniegu. Uciążliwe był zlodowacenie wszystkiego - roślinność i podłoże pokryte były kilkumilimetrową warstwą lodu pod świeżym śniegiem. Mocno utrudniało to marsz, trasa zajęła nam dwukrotnie więcej czasu, niż przewidywał PTTKowski drogowskaz.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] kilka wniosków: 1. Niezależnie od temperatury i rodzaju butów po godzinie marszu wszyscy mieli buty przemoczone na wylot. wyglada na to, ze marsz w śniegu nie wpływa korzystnie na obuwie. Gdybym miał niskie buty, jak oryginalne, byłoby jeszcze gorzej. 2. Rozpalenie epokowe ogniska w takich warunkach jest bardzo trudne, lub wręcz niemożliwe. Oprócz krzesiwa i hubki dysponowaliśmy dobrze wyschniętym sianem z paśnika i suchymi drzagami świerka, a rozpalanie trwało kilkanaście minut. Ostatecznie pomogliśmy sobie gazetami i zapałkami. Żeby otrzymać żar, nadający się do upieczenia kiełbasy, trzeba było dalsze dwadzieścia minut intensywnie palić. 3. Po tych kilkunastu kilometrach marszu byliśmy porządnie zmęczeni, mimo że nie mieliśmy pełnego, regulaminowego wyposażenia. Gdybyśmy targali wypchane tronistry i prowiant na trzy dni, byłoby jeszcze gorzej. 4. Ogląd terenu, zarówno w lesie jak i na łące pokazał, że rozbicie obozu namiotowego w takich warunkach jest bardzo uciążliwe lub wręcz niemożliwe (nie badaliśmy podatności gruntu na przebijanie). Powstało pytanie - w jaki sposób radzono sobie ze śniegiem? wniosek ogólny: prowadzenie działań bojowych w warunkach zimowych jest dużo trudniejsze, niż mogło się wydawać. Ja sobie wróciłem do domu, wykąpałem się, zrobiłem mleko z miodem i uwaliłem do ciepłego łóżeczka. Trudno mi sobie wyobrazić, w jakim stanie armia zwlekała się mroźnym porankiem, po kiepsko przespanej nocy, w przemoczonych butach, przepoconej koszuli i "przewiewnym" mundurze. |
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
Krzysiu
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
||||||||||||||
Post został pochwalony 0 razy |
2010.01.02: Marsz Noworoczny Witoszów - Burkatów |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.