Kartusz XVIII/XIX wiek

Robię kartusze jak na załączonym obrazku.
Po prawej oryginał, po lewej moje dzieło. Ktoś z kolegów Prusaków reflektuje?
Cena na priv.

A nie powinien być drewniany klocek?

Wygląda na to, że nie drewniany. Zaglądałem też to ładownic Niemców z siedmiolatki i też mają skórzanye kartusze. Zastanawiam się czy dlatego, że zachował się taki oryginał, czy dlatego, że jest gdzieś zapis mówiący o tym.
Poza tym, jest lżejszy i mniej miejsca zajmuje w ładownicy Smile

Bagrit napisał:

Wygląda na to, że nie drewniany. Zaglądałem też to ładownic Niemców z siedmiolatki i też mają skórzanye kartusze.

To akurat nie argument, różnych dziwnych rzeczy ludzie używają, nawet niemcy. Poza tym ta ładownica jakoś mi chudo wygląda - czy to nie jest jakaś jegerska? Nie sądzę, żeby regularna piechota używała czegoś takiego - drewniany klocek jest tańszy w wykonaniu a poza tym bardziej praktyczny.

No cóż, wymiary są odpowiednie dla piechoty. Być może taniej było robić coś takiego z resztek skóry, nie wiem. Proszę, oto link do oryginału:

Bagrit napisał:

Być może taniej było robić coś takiego z resztek skóry, nie wiem.

Taniej raczej nie było, nie ma nic tańszego i prostszego jak wziąć klocek drewniany i w nim 30 otworów nawiercić. Na pewno taka skórzana wkładka była lżejsza. Sądzę że odpowiedzią jest datowanie - to był okres Fryderyka Wilhelma II, a on nie był taką sknerą, jak jego wuj, stary Fryc i być może zainwestował żołnierzom (albo choć grenadierom) w skórzane wkładki.
Tak czy siak ciekawe to, choć raczej nie dla siedmiolatki.