 |
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 9:50, 18 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
A czort to wie. Trzeba by to było zobaczyć z bliska.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Pią 15:59, 18 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
A szable, i wcześniej miecze i zbroje rycerskie odlewali z żeliwa? Z czego wykonywano lufy milionów karabinów przed 1863 r.?
Żeliwo i stal to stopy żelaza z węglem, róznią się tylko zawartością węgla, i to niewiele. Z technicznego punktu widzenia powinno się mówić o lufach stalowych i żeliwnych. Żelazo to nazwa pierwiastka, a nie wyrobu technicznego.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiu dnia Pią 16:03, 18 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Pedro
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 127 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: A.G.K von Neisse |
|
 |
Wysłany: Pon 9:29, 21 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Zelazo na miecz i zbroje(wiesz ile kosztował pancerz kirasjera w epoce ? ), lufę karabinu trzeba było "odwęglić" czyli przegrzać i przekłuć i tak conajmniej z 5 razy , lufy stalowe były tylko w karabinach
[link widoczny dla zalogowanych]
Wiem że żelazo to nazwa pierwiastka ale w opracownianiach bardzo czesto figuruje do wszystkiego co jest ferromagnetyczne
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pedro dnia Pon 9:39, 21 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 16:02, 21 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Ein Cuiraß mit Beschlag kostet 24 Rthl. (oficerski)
Ein Campagne-Degen -----------9 Rthl. (pałasz bojowy)
Ein Leib-Degen ------------------14 Rthl. (pałasz paradny)
Ale zwykły kirys kirasjerski kosztował 4 Thl. Wyliczone jest dokładnie w regimencie: 780 Cuiraße a 4 Rthl. = 3120 Rthl. Zaś pałasz szeregowego kirasjera = 4 Rthl 12 Gr.
Podaję za regulaminem ekonomicznym KR 6 i KR 11 z 1753.
Dla przykładu ceny z epoki by zobrazować ile co kosztuje:
para butów - 1 Thl 2 Gr
koszula - 12 Gr
para lnianych spodni - 7 Gr
para wysokich butów - 6 Thl
funt kiepskiego tytoniu - 5 Gr
obiad w garkuchni - 2 Gr
średnio dobry koń - 12 Thl
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hahn dnia Pon 16:03, 21 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Wto 8:44, 22 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Pedro napisał: | Zelazo na miecz i zbroje(wiesz ile kosztował pancerz kirasjera w epoce ? ), lufę karabinu trzeba było "odwęglić" czyli przegrzać i przekłuć i tak conajmniej z 5 razy , lufy stalowe były tylko w karabinach |
A co to ma wspólnego z technologią produkcji kociołka z Forchtenstein?
Stal umiano wyprodukować znacznie wcześniej niż żeliwo, najstarsze znalezione wyroby stalowe pochodzą sprzed ponad 1000 lat p.n.e. Ludzokość znacznie wcześniej opanowała produkcję i obróbkę stali niż żeliwa. Żeliwo otrzymano po raz pierwszy - przypadkowo zresztą - w XIII w. i początkowo nikt nie wiedział, do czego można je wykorzystać. Więc nie opowiadaj, że prawie trzy tysiące lat od początku epoki żelaza nie potrafiono wykonać zwykłego kociołka z pokrywką.
Pierwszy wielki piec do wytopu stali powstał w w Namur w 1340 r. Pierwszą cegłę o górnictwie i hutnictwie napisał Agricola w XVI w. (De re metallica, 1556). Obszernie opisuje tam i ilustruje wyrób stali. Koks zastosował w hutnictwie Abraham Darby Jr w 1735 r. W 1740 r. wyprodukowano w Anglii 17.350 ton stali. W Polsce dobrze funkcjonujące ośrodki hutnicze z wielkimi piecami, nie dymarkami, istniały już w XVI w. Wg Osińskiego (Opisanie polskich żelaza fabryk, 1782), wielkie piece miały około 7 metrów wysokości.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiu dnia Sob 8:31, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Wto 10:30, 22 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Gdzie ja napisałem, że tysiąc lat pne lano stal? Ty ty napisałeś, że rudę żelaza "przetapiano". Ty napisałeś, że stosowano do palenisk węgiel kamienny - a nie stosowano, bo się nie nadawał. Ty piszesz o przekłuwaniu stali - a stal się przekuwa (od polskiego słowa "kuć").
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiu dnia Sob 8:32, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Wto 15:04, 22 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
No to dwa cytaty ze strony, którą podałeś:
... Od połowy lat siedemdziesiątych XVIII w. rozpoczęły się pierwsze próby produkcji stali na bazie koksu i węgla kamiennego. Tendencja ta znalazła silne poparcie ze strony dyrektora Najwyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu, hrabiego Friedricha Redena. Eksperymenty te przerwano w 1792 r. z chwilą pomyślnego wyprodukowania surówki w hucie stali Ozimek, w wielkim piecu napełnianym koksem. Węgiel, z którego wyprodukowano koks, został wydobyty w Zabrzu, w kopalni "Królowa Luiza"...
...W 1850 r. na Górnym Śląsku działało 18 wielkich pieców opalanych koksem, 60 wielkich pieców na węgiel drzewny ...
Za pomocą węgla kamiennego nie da się wyprodukować dobrej stali, ponieważ zawiera za dużo siarki. Takie próby podejmowano już w XVII w. w Anglii (lord Dudley w 1620 r.), jednak otrzymywano stal kruchą, o niskiej wytrzymałości i szybko korodującą. Dlatego dopiero koksowanie węgla umożliwiło jego masowe wykorzystanie w hutnictwie. To samo wynika z pierwszego cytatu, jaki podałem.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysiu dnia Sob 8:33, 20 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Śro 12:59, 23 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Niech Was, kuźwa, szlag! Do tematu!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 12:11, 25 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Porządkowałem zdjęcia z wyjazdów i znalazłem takie coś. Zdjęcie zrobiłem w Militärhistorisches Museum der Bundeswehr w Dreźnie wiosną tego roku.
[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]
Kociołek jest opisany jako kociołek polowy artylerii: Reg. 12 Artylerii Polowej. Rok 1872.
Nic przez to nie chcę powiedzieć. Żeby było jasne. Po prostu znalazłem zdjęcie kociołka wojskowego i już.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Pią 19:51, 25 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Chcesz przez to po wiedzieć, że TEN kociołek jest miedziany.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Hahn
Dołączył: 17 Kwi 2008 |
Posty: 68 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
 |
Wysłany: Sob 14:27, 26 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Yhm, ten jest miedziany. Sam to widziałem i zrobiłem zdjęcie. a co do tego z Forchtensztejnu to nadal sie upieram, że czytalem, że było napisane; żelazny.
Jak się rzekło już, Ruth Bleckwenn w przypisach do "Zelt und Lager" podaje, że istniały kociołki miedziane bo ktoś inny o tym wspominał. Jako swoje źródło podaje książkę z lat 90-tych XIX wieku, lecz teraz nie sprawdzę jaką bo siedzę 48h w pracy a książka leży w domu.
A swoją drogą, ciekawe muzeum. W 2010 już powinno być po rozbudowie, w nowym, ogromym budynku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Krzysiu
Dołączył: 18 Kwi 2008 |
Posty: 248 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: IR Alt Kreytzen |
|
 |
Wysłany: Sob 19:53, 26 Gru 2009 |
|
 |
|
 |
 |
A potrafisz jakoś określić chociaż w przybliżeniu gabaryty TEGO kociołka?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |